Poszczególne rocznice ślubu, począwszy od tej pierwszej, obchodzone są często w bardzo uroczysty sposób. Mówi się przy tym o obchodach srebrnych, złotych, ale też papierowych lub nawet skórzanych. O co chodzi z tym nazewnictwem? Jaka jest symbolika tych nazw? Podpowiadamy.
Przede wszystkim to sam ślub jest dla wielu osób tym najpiękniejszym dniem w życiu. Jeśli jest to podejście wyidealizowane, to z przyjemnością wspominamy ten dzień, wierząc, że to również zapowiedź pięknej wspólnej przyszłości. Przyjmuje się, że upływ czasu silnie wpływa na spoistość związku. Nie przypadkiem dla określenia kolejnych rocznic przyjmuje się nazwy coraz trwalszych kruszców, aż po brylantową, czyli 75 rocznicę ślubu.
Pierwsze pięć rocznic ślubu swoją nazwę biorą od mało trwałych materiałów. Małżeństwo, które przechodzi przez kolejne stadia, właściwie dopiero odpowiednio się dociera. Mamy w tym przypadku do czynienia z rocznicami:
Poszczególne rocznice nazywane są inaczej co roku, bo miłość małżeńska w tym czasie bardzo się zmienia i potrzeba wiele cierpliwości, aby trwać wspólnie dalej. Trzeba przy tym przyznać, że pięciolecie jest już pierwszym dość poważnym jubileuszem. W końcu drewniane gody to już nie byle co!
Również pomiędzy 6 a okazałą już 15 rocznicą ślubu mamy kolejne nazwy rocznic ślubu. Para ma już jednak za sobą pewien dorobek i niezłe perspektywy na przyszłość. Oto kolejne nazwy:
Z kolejnymi pięcioma nazwami rocznic związana jest ciekawa historia: podobno zostały wymyślone w 1922 roku między innymi przez Związek Jubilerów Amerykańskich. Dlaczego jubilerom tak zależało, aby nazwać kolejne rocznice? W ich zamyśle miało to podpowiadać rodzaj prezentów, które powinno się na kolejne gody kupować. Mowa o takich nazwach jak:
Małżeństwo ze stażem wynoszącym powyżej 15 lat śmiało może stwierdzić, że niejedno już wspólnie przeżyło. Suma wzlotów i upadków, czas przeznaczony na poznanie zalet i wad partnera skutkują tym, że związek staje się jeszcze bardziej stabilny. Znajduje to odzwierciedlenie w kolejnych rocznicach. Mowa o:
Bardzo często już 25 rocznica ślubu jest okazją do hucznego świętowania w gronie rodziny i najbliższych znajomych, spośród których duża część jeszcze doskonale pamięta nasz najpiękniejszy dzień sprzed ćwierć wieku. Później obchodzi się w szczególnie uroczysty sposób kolejne okrągłe, czyli wypadające co pięć lat gody. Osoby, które mają za sobą 50 lat wspólnego pożycia małżeńskiego, są uhonorowane w szczególny sposób. Zaprasza się je do Urzędu Stanu Cywilnego, wręcza medal i pamiątkowy dyplom podpisany przez prezydenta. Oczywiście życzeniom towarzyszą pytania o receptę na tak długie i szczęśliwe wspólne życie.
Prawdziwi rekordziści żyją razem po 55 i więcej lat. Oczywiście nazewnictwo bierze się w tym przypadku od najtwardszych materiałów, które mają symbolizować związek do śmierci. Mamy więc do czynienia z rocznicami:
szmaragdową: 55 lat,
diamentową: 60 lat,
żelazną: 65 lat,
kamienną: 70 lat,
brylantową: 75 lat,
dębową: 80 lat.
Co zrobić, żeby dożyć wspólnie wielu rocznic ślubu? Nie ma chyba jednej recepty na szczęśliwe pożycie. Wiadomo natomiast, że trzeba wiele pracować nad związkiem i nieustannie o niego dbać, nawet przy długim stażu małżeńskim.
Fot. Carly Rae Hobbins/unsplash.com